á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Stramerowie to biedna, żydowska rodzina zamieszkująca Tarnów. Głową familii jest Nathan, który wrócił z emigracji zarobkowej do Polski z miłości, zostawiając na amerykańskiej ziemi swego starszego brata. Jego żona Rywka wydaje mu na świat aż sześcioro dzieci: Rudka, (...) Salka, Nuska, Welę, Renę i Hesia. To o nich wszystkich jest snuta opowieść. Nie ma tu postaci nadrzędnej i w przeciwieństwie do wcześniejszej „Książki” Łozińskiego tym razem znamy jej bohaterów z imienia oraz nazwiska. Już nie są oni dla czytelnika postaciami anonimowymi. Łoziński opisuje zwykłe życie codzienne Stramerów, z którymi łączą go więzi krwi. Wnika w ich myśli, uczucia, pragnienia. Opisuje ich osobiste dramaty, perypetie miłosne, a także zdrady i rozstania. Każdego z bohaterów powieści poznajemy osobno. Odkrywamy jego słabości, sekrety, a także skrywane gdzieś bardzo głęboko pragnienia i niespełnione marzenia o życiu w lepszym świecie i w nieco innych czasach. Obserwując ich życie jednocześnie stajemy się świadkami coraz bardziej narastających konfliktów narodowych, które doprowadzą do „zgładzenia” owej codzienności rodziny Stramerów i utraty przez nich własnej tożsamości. W chwili gdy to się dzieje oni jeszcze tego do końca nie rozumieją, ale przeczuwają, że tuż za rogiem czai się zło. Mimo tak przedstawionego tła fabularnego Łoziński robi wszystko, aby finał tej rodzinnej historii nie był na wskroś przewidywalny. Ten intrygujący fakt nadaje jego prozie dodatkowy smak. Sprawia, że nie chce się o niej zapomnieć.
Myślę, że ta bardzo sugestywna powieść Mikołaja Łozińskiego, przedstawiająca losy żydowskiej rodziny w międzywojennym Tarnowie jest rzeczą godną uwagi. Napisana w naprawdę dobrym stylu, bez jakiejkolwiek rewizji przeszłości, moralizowania i wygłaszania osądów. Polecam.